395px

I - Un Alquimista De Mi Análisis

Nomad

I - An Alchemist Of My Analysis

Twarze drwin!
Oczy kpin!
Dłonie ostrzy!
Serce jak stąd!
Jestem pochodnią plugawych języków
Jestem głębią czarnych oczu
Jestem źródłem mych strumieni
Zimny posąg boga, ty sam w nim
Cierpisz klnąc w pustkę, konasz zadając sobie ból
Nieczułe ciernie podżegaczy mów!
Uschnięte krzewy gorejące z próśb!
Dłonie jak lustro, życie jak karnawał
Kopiec z wnętrzności wytapia krew
Symbol unosi dym, w moich ustach wiatr
Gołe ściany śmiesznych gróźb
Zimne umysły oschłych słów
Szydzę I drwię z ołtarzy bóstw
Jestem jak lawa płynących snów
Jestem jak droga, pokryty śluz
Ukrzyżowane rozterki więdną na stosie mogił
Chorobliwe nuty milkną w zbawienia czas

Jestem zmową wiekuistą, jaskinią nieparzystą
Jestem chwilą, jestem milą
Jestem miłością, aksamitną złością
Spełniam się w sobie, myślę o tobie
Jestem dla nieba skrzecząca mewa
Jestem dla ziemi nagrodą w pościeli
Jestem jak syty żar, piekielny filar
Ma segregacja, ma dualizacja
Na zawsze jestem zimny
Jestem ‒ me imię głód
Jestem ‒ me imię bóg
Unoszę się do wszystkich diabłów
Urastam ponad schemat wszechświata
Jestem akrobata

I - Un Alquimista De Mi Análisis

¡Cara de burla!
¡Burla de los ojos!
¡Las manos de las cuchillas!
¡Corazón como aquí!
Soy una antorcha de lenguas sucias
Soy la profundidad de los ojos negros
Yo soy la fuente de mis arroyos
Una estatua fría de un dios, tú mismo en ella
Sufriste maldiciendo en el vacío, te mueres por lastimarte
¡Las espinas insensibles de los incitadores hablan!
¡Arbustos picados soplando de peticiones!
Las manos como un espejo, la vida como un carnaval
Un montículo de los intestinos funde sangre
El símbolo flota el humo, en mi boca el viento
Paredes desnudas de amenazas divertidas
Mentes frías de palabras muertas
Me burlo y burlo de los altares de las deidades
Soy como una lava de sueños que fluyen
Soy como un camino, cubierto de moco
La distracción crucificada se marchita en la hoguera de las tumbas
Las notas enfermizas guardan silencio en el tiempo de salvación

Soy una colusión eterna, una cueva extraña
Estoy un momento, estoy a una milla
Soy el amor, la ira de terciopelo
Estoy satisfaciendo en mí mismo, pienso en ti
Soy una gaviota chillando al cielo
Yo soy la recompensa por la tierra en las sábanas
Soy como un calor lleno, un pilar infernal
Tiene segregación, tiene dualización
Siempre tengo frío
Yo soy — mi nombre hambre
Yo soy - mi nombre dios
Estoy flotando hacia todos los demonios
Me elevo por encima del esquema del universo
Soy un acróbata

Escrita por: