395px

Hombre de Cristal

Myslovitz

Szklany czlowiek

Jeszcze noc się wokół tli, a już wiem, że dzień jest zły
Zdjęcia gwiazd, w gazecie chleb
I jak zwykle moja twarz byle jaki wygląd ma
A na włosach jakiś spray

Palę w piecu, ciepło jest, moje wiersze — trochę wstyd
Gdzieś na ścianie dyplom mam — trzecie miejsce w skoku w dal
Znowu na nic przydam się, lepiej chyba pójdę spać
Nie oglądaj moich zdjęć

Bo nie ma we mnie nic i nic nie jestem wart
A czerwień mojej krwi to tylko jakiś żart
I zapominać chcę tak często jak się da
Że nie ma we mnie nic i nic nie jestem wart

Ty pilnuj moich snów i przychodź kiedy chcesz
Te chwile z moich dni do jednej dłoni zbierz
I nie pocieszaj mnie i tak tu będę stał
Bo nie ma we mnie nic i nic nie jestem wart

Hombre de Cristal

Aún la noche se desvanece a mi alrededor, y ya sé que el día será malo
Fotos de estrellas, pan en el periódico
Y como siempre, mi rostro tiene cualquier apariencia
Y en mi cabello un poco de spray

Enciendo la estufa, hace calor, mis poemas — un poco de vergüenza
En alguna pared tengo un diploma — tercer lugar en salto de longitud
Una vez más, no serviré para nada, mejor será que me vaya a dormir
No mires mis fotos

Porque no hay nada en mí y no valgo nada
Y el rojo de mi sangre es solo una broma
Y quiero olvidar tan seguido como pueda
Que no hay nada en mí y no valgo nada

Tú cuida mis sueños y ven cuando quieras
Recoge los momentos de mis días en una sola mano
Y no me consueles, de todas formas aquí estaré parado
Porque no hay nada en mí y no valgo nada

Escrita por: