Obojętność

[Pono, Fu, Wilku, Włodek]
A ty pokaż swoją obojętność x4
Ostrożnie z ogniem bo parzy
Każdy marzy o plaży
Co się wydarzy
Zależy od ciebie
W gniewie wiele nie zrobisz
Pogubisz się i obyś się odnalazł
Zdobyć wszystko na raz to kara
Zajarasz się nie zdziałasz więcej nic
Obojętny widz Zip strony trzyma
Czy na przykładzie
Czy na Pona radzie się uczysz
Musisz wykluczyć emocje
Wybrać opcje której dasz rade zdołać
Przestań żałować tych co chcą cię pokonać
To codzienność kolejność dnia bezwzględność
To forma przetrwania
Gra która wartość zasłania
Trwa bez przerwy
Zaciśnij zęby bądź obojętny na film
Kto jest następny
Bo ty możesz być nim
I ten wir cię wciągnie
Rada ostrożnie z ogniem
Temperatura rośnie
Zachowuj się godnie
Nie głośniej niż reszta
Bo Koro Cie zbeszta
Jako najcięższa kara
Świat zasad wysuszonych jak Sahara
Kurewska prawda fakt nie pieprzenie
Obojętność uzależnienie hardcore
Czy dość tego wszystkiego masz
Czy odważysz się splunąć komuś w twarz
Daj spokój stań z boku nie prorokuj
Trwa wojna nigdy pokój
Bo ktoś jest niepozorny
Życie mu trafi
Jak się wkurwi przypierdolić potrafi
Załap więc załatw niepotrzebne sprawy
I bez obawy
Że później coś się stanie
Złe zagranie
Obojętne równanie
Za pare złotych spuścisz lanie
Słabszych w potrzebie wokół palca owijanie
Się nie opłaca
Ref.
Tak
Pozostań tobą jeśli nie masz nic do stracenia
Nie próbuj zmącić spokoju mego sumienia
Wiesz skąd pochodze to warszawskie podziemia
Tylko moja więź wydostaje się z cienia
Moi ludzie za mną i nic się nie zmienia
Żyjemy w piekle bo piekłem jest ziemia
Kropla prawdy w oceanie zapomnienia
Pokolenia podążające drogą zatracenia
Wybierają zło które w nich się zakorzenia
Pokaż obojętność jeśli nie chcesz zrozumienia
Nie ważne co myślisz joint da ci do myślenia
Uwalniam swój umysł od złudzenia
Wszystko bez sensu lecz nic bez znaczenia
Jebać urojenia jak wrażenia
Wilk bez znieczulenia prezentuje prawdziwy syf
Życie w którym tkwisz w czasie dziwnych dni
To mówie byś nie popełniał błędów innych
Bo wobec własnej sugestii jesteś bezsilny
Wciąż szukasz wrogów wciąż szukasz winnych
Pamiętaj [pamiętaj] tylko Bóg jest nieomylny
Obojętne mi jest czy ten kawałek chwalisz
Obojętne mi stan jointa którego palisz
Obojętne mi jest czy na życie się żalisz
Obojętne mi jest to czego się boisz
Obojętne mi jest to czy na ulicy stoisz
Obojętne mi jest to czy leszcza dzisiaj zgnoisz
Obojętne mi jest to dzieciak skąd pochodzisz
To wszystko jest mi dzisiaj obojętne
Zostało przyjęte elo bez bubla
Uliczna wersja brudna
Hg [Hg] Ewenement [Ewenement] Zipera [Zipera] elo [elo]

Indiferencia

[Pono, Fu, Lobo, Wlocko]
Y muestras tu indiferencia x4
Cuidado con el fuego porque se elabora
Todo el mundo sueña con la playa
¿Qué va a pasar?
Depende de ti
En la ira no harás mucho
Te perderás y te encontrarás a ti mismo
Conseguir todo a la vez es un castigo
No vas a hacer nada más
Visor indiferente mantiene la página postal
Ya sea en el ejemplo
¿Aprendiste en el consejo de Pona
Tienes que excluir las emociones
Elija la opción que puede administrar
Deja de lamentar a los que quieren derrotarte
Este es el orden diario del día despiadado
Es una forma de supervivencia
Un juego que oscurece el valor
Dura sin interrupción
Pinza los dientes o indiferente a la película
¿Quién es el siguiente?
Porque tú puedes ser él
Y este vórtice te arrastrará
Consejo cuidadosamente con fuego
La temperatura está subiendo
Compórtate con dignidad
No más fuerte que el resto
Bo Koro te regaña
Como el castigo más duro
El mundo de los principios se secó como el Sahara
Furevska verdad hecho no atornillar
La indiferencia de la adicción hardcore
¿Estás harto de todo esto?
¿Te atreverás a escupir en la cara de alguien?
Vamos, ponte a un lado, no profetizes
Hay una guerra, nunca paz
Porque alguien es discreto
Su vida lo golpeará
Si se enoja, puede salir de aquí
Así que ocúpate de asuntos innecesarios
Y sin miedo
Que algo pasaría más tarde
Mal juego
Ecuación indiferente
Por un par de oro, acabarás con la paliza
Más débil en necesidad alrededor de la envoltura de los dedos
No da la pena
Ref
Sí, así que
Quédate si no tienes nada que perder
No trates de arruinar la paz de mi conciencia
Sabes de dónde vengo de este metro de Varsovia
Sólo mi vínculo sale de las sombras
Mi gente me sigue y nada cambia
Vivimos en el infierno porque el infierno es la tierra
Una gota de verdad en el océano del olvido
Generaciones siguiendo el camino de la perdición
Ellos eligen el mal que echa raíces en ellos
Mostrar indiferencia si usted no quiere entender
No importa lo que pienses, el porro te hará pensar
Libere mi mente de la ilusión
Todo sin sentido, pero nada sin sentido
Atornille los delirios como impresiones
Lobo sin anestesia presenta verdadera basura
La vida en la que estás atrapado durante días extraños
Eso es lo que te digo que no cometas errores de otras personas
Porque, frente a tu propia sugerencia, eres impotente
Todavía en busca de enemigos todavía en busca de culpables
Recuerda, sólo Dios es infalible
No importa si elogias esta pieza
No me importa la condición del porro que fumas
No importa si sientes pena por la vida
No importa lo que tengas miedo
No importa si estás parado en la calle
No importa si vas a aplastar la dorada hoy
A mí no me importa, chico de dónde vienes
Todo es indiferente para mí hoy
Fue aceptado elo sin bubla
Versión de calle de sucio
Hg [Hg] Evenement [Evement] Ziper [Ziper] elo [elo]

Composição: