visualizaciones de letras 98

Futurama 3 (fanserwis)

Quebonafide

Letra

    Aha, właśnie tak, człowieku

    Jem kanapkę z Panadolem na śniadanie
    Drogie panie mówią do mnie Drogi Panie
    Z mojej drogi można robić tutoriale
    Jak się robi tutoriale? Muszę pogadać z Draganem
    Czy gdzieś widział taki kosmos jak mam w bani?
    Chyba nie, bo Galaktyki nie puszczamy
    Znowu kręcę się między jupiterami
    Włączam piano Hani Rani, biorę szamę z Benihany
    I chilluję z bandą, a właściwie z dwoma kolegami
    I rozkminiamy jaki los był kiedyś pojebany
    Właściwie teraz też jest jeszcze pojebany trochę
    Tylko, że teraz robię muzykę do mycia okien
    Mentalnie to ciąglę mam Nokię i się wożę Astrą
    A realnie Tesla Roadster mi ładuje iPhone
    Marzę o tym, gdzie pojadę, gdy wyrobię paszport
    A realniе, kiedy mi wymyślą nowe państwo
    Co ten Quеbo teraz robi, gdzie jest tamten młody?
    Z tamtym Quebo, sorry, łączy mnie tylko data urodzin
    Genetyczne kody, no i papilarne linie
    Inne role i dialogi czy boxoffice, gramy w innym filmie

    Plany i dywany wciąż omijam zwinnie
    Twój raper wydany jest jak papier, no bo wszystko przyjmie
    Drugi to pierwszy przegrany, zawsze jak w jebanym Rzymie
    Nawet jakbyś opierdolił Viagrę, to nie staniesz przy mnie
    Chyba, że bym Ci wymyślił image, potem barsy, ksywkę
    Potem w Melodynie kręcił suwak i poprawił dykcję
    Potem trasa w klubach, z reklamy na freak-fightową bitwę
    Jeśli masz na gardle brzytwę, to trochę na Tobie przytnę
    Rozkręcamy firmę, przez to nie mam może czasu na rap
    Patrzę kto tu po mnie przyjdzie, znowu chcę się trochę starać
    Za dużo włożyłem w to, jakbym posuwał Chinkę (Jezu, to jest straszne)
    Już i tak wcisnąłem cancel, nara
    Osiem kobiet, każda z nich to gwiazdka, jakbym jebał PiS
    Leci nowy Future, a to jest głos jutra, nie od dziś
    Piję sobie tea jak miss, obok mnie jest Miss jak Ti
    Nie porównuj z tym, co robi Friz, jest jakaś misja w tym
    Słodkie jedzenie, ale dalej mam hustle
    Śniadanie było w cenie, a ja spałem do dwunastej
    Mam zapisane w gwiazdach, że się wyśpię w spokoju
    Zapisane w gwiazdach, w pięciu gwiazdach w Bristolu
    Spokój, równowaga i cofnięcie się o krok
    Potrzebuję tego jak tik potrzebuje tok
    Jak real potrzebuje talk, albo sędzia VAR-u
    I tak jak Jakub Rzeźniczak kogoś od PR-u (yo)
    Nie miałem nic jak wyjechałem do Stanów
    Tylko milion dolarów

    Co się stanie, gdy przestanę? Się zastanów
    Żaden Stańczyk nie jest w stanie tu wypełnić pustostanów
    Tak jak Stano zmieniam kanał, no i zaczynam od zera
    Nie wiesz ile przeszedłem, bo mam ukryte trofea
    Jak ci serduszko pęka, to weź beta-blokera
    Pierdolę co popadnie, bo to moja fleabag era
    Skąd się wzięła u Was nagle teraz ta ponura minka?
    Nawet nie znam Twojego imienia, nie masz jak Mama Muminka
    Robię armagedon, trąbią o mnie jak orkiestra Jimka
    Chcesz starego Quebo? No to nie wiem sobie odpal Tymka
    Nowy Quebo siada do kominka, topi we wspominkach
    Z lekkim alkoholem, pomarszczonym czołem jak rodzynka
    Oj kiedy to było? Zobacz, pierwsza diamentowa płytka
    Twoja każda płytka, chociaż wyszła, to raczej nie wyszła
    Siedzi Ci na bani, to jak kryształ nad głowami w Simsach
    Dom pełen modelek w stringach, zaśniesz jak z Wilderem Szpilka
    Śniąc o diamentowych singlach, drinkach, tyłkach, linkach, blingach
    Też mi się to śniło, ale w końcu zdjąłem Oura Ring'a

    Jeszcze wczoraj jak choinka, obwieszony łańcuchami, latałem obok najlepszych bomb
    Teraz w dresie Patagonii, kamperem do Katalonii, ktoś skanuje mnie jak QR kod (Co?)
    Jakiego mnie wolisz od Sodomy do Gomory
    Jestem w roli tak, jak Tomek Kot
    Atakować czy się bronić? Kręcę TikTok w czasie wojny
    Skurwysynu, mam za ciężki lot

    Bo-bo-bo nie pamiętam, żebym leciał bez przygód LOT-em
    Trochę sterydów, ale ciągle to jest mniej niż Popek
    Tylu krytyków, a ja sobie chodzę pewnym krokiem
    Tak jak mój ojciec, a mój ojciec się postrzelił w nogę
    To warto dodać, trolle chciały mnie zmieszać z błotem
    A ja wychodzę z tego, chłopie, jak z Martwego Morza
    I loża VIP pewnie czeka na takiego Shreka
    Ale teraz to się uczę, jestem Diodak
    Eee, a nie Kodak
    Black, zobacz
    Gdzie to poszło
    Świecę jakbym zmieszał tlen i fosfor
    Losu kowal, a to me rzemiosło
    Powiedz GOAT-om, że są owcą
    Która zaraz zabeczy, bo golę ostro
    Nie rozwodziłem się co kto opchnął
    I się nie rozwodzę dalej
    I się nie rozwodzę wcale
    Bo się kiedyś ohajtałem z Brodką
    Paola Navone, Bellini, Rothko
    Ciuchy, łańcuchy zostawiam płotkom
    Słuchy o ekhm, to było plotką
    Kręcę te szmaty jak Eryk Moczko
    Misie z rekinem, morsuję z foczką
    Masz tunnel vision, ja robię podkop
    Dla mnie to jakbym się bujał z hotką
    Każdy niech robi co chce, bo odtąd
    Nie może mnie dotknąć nic, ostatni koncert
    Pięć milionów mochi, płyt, tylko tysiące
    Przeszedłem każdy patch gry i każdy roleplay
    Pytasz, jak się czuję z tym, dlaczego kończę? Bo


    Comentarios

    Envía preguntas, explicaciones y curiosidades sobre la letra

    0 / 500

    Forma parte  de esta comunidad 

    Haz preguntas sobre idiomas, interactúa con más fans de Quebonafide y explora más allá de las letras.

    Conoce a Letras Academy

    ¿Enviar a la central de preguntas?

    Tus preguntas podrán ser contestadas por profesores y alumnos de la plataforma.

    Comprende mejor con esta clase:

    0 / 500

    Opciones de selección